Myślę że fakt, że nie zostały wymienione, nie musi wcale oznaczać, że nie ma ich w ogóle, jeśli są bliżej nieokreślone flety i klarnety czy trąby, to czemu by nie flety poprzeczne :P Trzeba nadal pamiętać, że Hobbit to powieść celująca w młodszego odbiorcę, taki barwny opis instrumentów i wspólnego grania i śpiewania krasnoludów to trochę bardziej element "dydaktyczny" - stąd w innych źródłach mamy niewiele informacji odnośnie tych fizycznych aspektów muzyki, bo tak Tolkien mimo wszystko budował świat, że mniejszą uwagę poświęcał tego typu (zwłaszcza z punktu widzenia globalnej historii) drobnostkom, jak właśnie np. znane w Śródziemiu instrumenty. A co do talerzy, to w sumie były - jest nawet w Hobbicie cała piosenka m.in. im poświęcona xd