Tolkien czasami zmieniał w nowych wydaniach pewne szczegóły więc myślę że jeśli Kamienne Olbrzymy miały "nie istnieć" to wzmianki o nich zostałyby usunięte, ale autor tego nie zrobił można więc uznać że w świecie Śródziemia istniały olbrzymy. Ponadto Tolkien często sugerował istnienie innych stworów i istot o których nic nie wiemy, nie znamy nawet ich właściwych nazw. Równie dobrze moglibyśmy powiedzieć to samo o Bezimiennych Stworach które spotkał Gandalf głęboko pod najgłębszymi poziomami i kopalniami Morii. W oryginale po angielsku w Hobbicie Gandalf mówi o Beornie:
"Some say that he is a bear descended from the great and ancient bears of the mountains that lived there before the giants came."
Wiemy jakie rasy i kategorie istot żyły w Śródziemiu: Ludzie, Elfowie, Krasnoludowie, Hobbici, Entowie (no i Huornowie), Wielkie Orły, Orkowie, Trolle, Wargowie, nawet wilkołaki, a także prawdopodobnie cała rasa wampirów podobnych do nietoperzy (jest wspomniane w Silmarillionie że Thuringwethil była takim wampirem, Luthien użyła jej skóry by zmienić kształt, a nawet Sauron przybrał postać takiego wampira, być może te krwiożercze wielkie nietoperze które rzucały się na rannych podczas Bitwy Pięciu Armii są jakoś połączone), a oprócz tego także rasa smoków, olbrzymich pająków potomstwo Ungolianty, no ale są też tak dziwne istoty jak wspomniane Bezimienne, latające stworzenia na których jeździły Nazgule, koń Rzecznika Saurona jeśli można nazwać koniem stworzenie o trupiej czaszce z płomieniami w oczodołach i nozdrzach, a także Czatownik z Jeziora, to mackowate stworzenie sprzed Wrót Morii. Poza tym Tom Bombadil i Złota Jagoda są jakimiś nieznanymi istotami, no i cała "rasa" boskich istot, potężnych duchów Ainurów, którzy mogli przybrać dowolną postać. A są też istoty jak Huan olbrzymi wilczur Valarów, oczywiście często w takich przypadkach używa się Ainurów jako możliwe źródło pochodzenia, ale przecież nic nie jest wyjasnione do końca. Istnieją także normalne zwierzęta i inne formy życia, a także 'mówiące zwierzęta' jak Kruki z Ereboru, czy drozdy, Mearasy są specjalną rasą inteligentnych i długowiecznych koni, no i są wzmianki o potworach wyhodowanych przez Morgotha, można też powiedzieć że rozmaite rodzaje 'nieumarłych' upiory (w tym upiory kurhanów) są też odrębną kategorią. Nic więc nie wyklucza możliwości istnienia Kamiennych Olbrzymów.
Kto wie być może Valarowie czasami przekształcali różne istoty czy zwierzęta dawali im zdolność mowy i podnosili na wyższy poziom inteligencji? Morgoth naturalnie hodował rozmaite bestie by użyć je jako broni, a Valar Orome polował na złe stwory Morgotha już w zamierzchłej przeszłości. W Silmarillionie we fragmencie wyjaśniającym powstanie Entów i Wielkich Orłów mówi się o duchach które miały przybyć i zstąpić wśród kelvarów i olvarów (czyli roślin i zwierząt), a może niektórzy pośledni najsłabsi Maiarowie na wzór Meliany prokreowali wydając na świat nowe rodzaje istot? Kto wie również co kryją morza i oceany? Morskie potwory? Syreny? :) No tutaj może trochę mnie poniosło choć we wcześniejszych wersjach swych opowieści Tolkien pisał coś o Oarni, syrenach czy duchach morza (przede wszystkim we wcześniejszej Księdze Zaginionych Opowieści, choć nie ma ona wiele wspólnego z późniejszym legendarium oprócz jakiś podstawowych podobieństw).