Ale on był na wschodzie. Z dalekiego wschodu miałby za daleko na zachód, a ponieważ planował podbój zachodu, chciał osiedlić się bliżej niego.
Zresztą - kiedy Sauron obrał sobie siedzibę w Mordorze, nie istniało jeszcze królestwo Gondoru, a elfowie żyli przede wszystkim w Eriadorze - a to jest daleko na zachód od Mordoru. Wiele lat nikt nie zdawał sobie sobie sprawy, że Sauron w ogóle działa w Śródziemiu. W tym czasie Czarny Władca zjednał sobie wschód i południe.
Potem ludzie z Numenoru założyli królestwo Gondor tuż przy granicy Mordoru i dopiero wtedy, u schyłku drugiej ery Sauron znalazł się blisko swoich wrogów. Gdyby wtedy przeniósł się na wschód oddałby świetną strategicznie pozycję. A ludzie i elfowie już i tak wiedzieli, że coś knuje.
Mordor miał rewelacyjne położenie. Wiele dróg łączyło go z Rhunem i Haradem i ludzie ze wchodu bez przeszkód docierali do Mordoru, skąd mieli już tylko krótką drogę do podboju innych krain. Mało kto wiedział, co naprawdę dzieje się za wielkimi górami Ephel Duath.
Zebrałby armię wysłałby je do Mordoru, Haradu i Szarych Gór z których potem zdobyłby Eriador i dzikie kraje. Otoczyłby Gondor z kilku stron, a królestwo niedałoby rady walczyć na kilku frontach.
Mi wydaje się po prostu, ze Mordor był dostatecznie daleko na wschód, aby reszta się nie zorientowala. Poza tym nie wiem, czy tak było naprawdę, ale zawsze mi się wydawało, ze orkowie zyli w Mordorze (a przynajmniej od II Ery), więc naturalnym dla Saurona był wybór Mordoru...aha no i jeszcze jedna sprawa. W Mordorze leżał Barad-dur oraz Minas Morgul - dwie wielkie potężne twierdze. Ostatnią rzeczą jest to, ze gdyby zostawił Mordor samemu sobie o wiele prędzej mógłby się spodziewac, ze ktos wpadnie na pomysł wrzucenia pierścienia do Oroduiny.
Moim zdaniem niepotrzebnie pod koniec 3 ery osiadł w Dol Guldur. Po wypędzeniu go przez białą radę, Gandalf stał się czujny. Gdyby to się niewydarzyło może by odzyskał Pierścień.
Arek214 napisał(a): Moim zdaniem niepotrzebnie pod koniec 3 ery osiadł w Dol Guldur. Po wypędzeniu go przez białą radę, Gandalf stał się czujny. Gdyby to się niewydarzyło może by odzyskał Pierścień.
Błąd. Sauron zajął Dol Guldur głównie dlatego, że miał nadzieję na znalezienie Pierścienia w Anduinie, gdzie zaginął (tak samo postępował Saruman). Po drugie dzięki położeniu Dol Guldur miał blisko do Lorien. Po trzecie zajął prawie całą Mroczną Puszczę.
Poza tym Mordor był naturalną fortecą do walki ze wschodem. Otaczały go z trzech stron nieprzebyte góry, a od wswchodu przybywali Easterlingowie i ludzie z Khandu. Do tego była tam Orodruina, Barad-dur oraz orkowie. Czego chcieć więcej? Idealne miejsce.
@Up, co do poszukiwan pierścienia, to i tak nie robił tego osobiscie, bo nie miał ciała a w ten sposób tylko się ujawnil. No miał blisko do Lorien i co z tego? "Swiatło dociera w jądro ciemności, ale ciemność nie dociera do światła" czy jakos tak. W ten sposób - bez pierścienia mógł tylko tracic na byciu blisko Lorien. Moim zdaniem trochę za szybko chciał zdobyc pierscień i przez to niepotrzebnie się ujawnił - zapewne zlekceważył zupełnie Białą Rade w nadziei (lub naiwnosci), ze szybko znajdzie pierścień.
Co do zajęcia Mrocznej Puszczy, to nie wiem skąd to. Nie potwierdzam i nie neguje.
Na poszukiwania pierścienia mógł wysyłać ludzi, którzy by nie wzbudzali podejrzeń tak jak orkowie. Zajął południową Mroczną Puszczę i co z tego, przecież i tak nie wysyłał żadnych wojsk.
Gdyby osiedlił się od razu w Mordorze, to nikt nie miałby wątpliwości, kto jest Czarnoksiężnikiem. A tak mógł chociaż jakiś czas działać pod przykrywką i nikt by go nie skojarzył z Sauronem.
Wracając do poszukiwań Pierścienia Sauron niekoniecznie musiał wysyłać ludzi lub orków. Mógł przecież po prostu patrzeć się tym swoim Okiem nie ruszając się z Dol Guldur. Tak samo robił cały czas, chociaż miał ograniczone pole widzenia ze względu na brak pierścienia.
Arek, była gdzie indziej dyskusja, w której było m.in. o tym czemu żołnierze Gondoru nie pilnowali Mordoru. Poza tym, nawet gdyby, to jak obronić się przed duchem?