Podpalenie statków – Ted Nasmith
Ucieczka Ñoldorów – dziewiąty rozdział książki Silmarillion i części Quenta Silmarillion, napisanej przez J.R.R. Tolkiena.
Treść rozdziału
Po zatruciu przez Melkora Drzew Valinoru Yavanna poprosiła Fëanora, żeby oddał jej Silmarile, by mogła dzięki ich światłu uzdrowić Drzewa. Rozgniewało go to bardzo i odmówił. Wtedy doszły wieści o zamordowaniu Finwëgo przez Melkora i kradzieży Silmarili. Fëanor przeklął Melkora, nazywając go Morgothem, po czym zebrał Ñoldorów w Tirionie i swoją przemową namówił ich do opuszczenia Amanu i walki przeciwko Wrogowi w Śródziemiu. Przed wymarszem posłaniec Manwëgo próbował ich przekonać do zmiany zamiarów, jednak daremnie.
Fëanor chciał dostać statki od Telerich, do przeprawy przez cieśninę Helcaraxë. Ci jednak się nie zgodzili, dlatego postanowił rozwiązać sprawę przemocą. Nastąpiło wydarzenie nazwane Bratobójstwem w Alqualondë. Po walce z Telerimi Ñoldorowie zajęli ich statki. Podczas dalszej wędrówki zjawił się przed nimi Mandos, który mówił im, że będą żałować, jeśli pójdą dalej i nie będą mieli prawa powrotu do Valinoru, a po śmierci ich duchy będą się błąkać bezdomne w siedzibach Mandosa. Wielu Ñoldorów, w tym Finarfin, się przeraziło i postanowiło zawrócić, jednak Fëanor był nieugięty.
Gdy doszli do cieśniny Helkarakse, Fëanor wraz ze swoim hufcem podstępem zawładnęli całą flotą i sami przepłynęli do Śródziemia, po czym spalili statki. Rozgniewany Fingolfin postanowił przebyć cieśninę pustynią lodową na północy.
W tym czasie Morgoth z Ungoliantą przybyli już do Śródziemia. Tam pajęczyca zażądała spełnienia obietnicy Melkora, więc ten dawał jej do pożarcia po kolei klejnoty zgrabione w Formenos, jednak kiedy Ungolianta zażądała Silmarili, Morgoth odmówił i wywiązała się walka. Balrogowie skryci w Angbandzie usłyszeli krzyki swego pana, więc natychmiast ruszyli mu na pomoc. Ungolianta zbiegła, a Melkor dotarł do Angbandu.
| Poprzedni rozdział: Mrok nad Valinorem |
Ucieczka Ñoldorów | Następny rozdział: Sindarowie |