Śródziemie Wiki
mNie podano opisu zmian
Znacznik: sourceedit
Nie podano opisu zmian
 
Linia 4: Linia 4:
 
[[Frodo Baggins|Frodo]] postanowił wyruszyć w podróż razem z [[Samwise Gamgee|Samem]] w dniu swoich następnych urodzin. Do tego czasu nie działo się nic szczególnego. Gdy zbliżał się wyczekiwany dzień, [[hobbit]] sprzedał [[Bag End]] [[Lobelia Sackville-Baggins|Lobelii]] oraz wydał pożegnalną ucztę dla swoich najbliższych przyjaciół.
 
[[Frodo Baggins|Frodo]] postanowił wyruszyć w podróż razem z [[Samwise Gamgee|Samem]] w dniu swoich następnych urodzin. Do tego czasu nie działo się nic szczególnego. Gdy zbliżał się wyczekiwany dzień, [[hobbit]] sprzedał [[Bag End]] [[Lobelia Sackville-Baggins|Lobelii]] oraz wydał pożegnalną ucztę dla swoich najbliższych przyjaciół.
   
Po uczcie w Bag End, [[Meriadok Brandybuck]] wraz z [[Fredegar Bolger|Fredegarem Bolgerem]] wyruszył, by przygotować dom w [[Ustroń|Ustroni]] na przyjazd Froda. Frodo wyruszył parę dni później razem z [[Peregrin Tuk|Pippinem]] i Samem. Po drodze hobbici natknęli się na jednego [[Nazgûl]]a, który ich nie zwęszył. Kilka chwil potem, wyruszył on dalej, a zaniepokojeni hobbici po chwili rozmowy również poszli przed siebie. Nazgûl jednak nie pojawił się tylko raz. Późnej nocy spotkali kolejnego Nazgûla, który podobnie jak tamten ich nie zauważył i po krótkiej chwili ruszył dalej. Nie był to jednak koniec niespodzianek. Kolejne, co usłyszeli, to maszerujący [[elfowie]] z [[Gildor Inglorion|Gildorem]] na czele. Elf porozmawiał z trzema kompanami oraz dał im jedzenie oraz coś do picia. Po długich rozmowach, Frodo powiedział Gildorowi o Nazgûlach. Następnie Gildor pozwolił przenocować hobbitom w otoczeniu elfów.
+
Po uczcie w Bag End [[Meriadok Brandybuck]] wraz z [[Fredegar Bolger|Fredegarem Bolgerem]] wyruszył, by przygotować dom w [[Ustroń|Ustroni]] na przyjazd Froda. Frodo wyruszył parę dni później razem z [[Peregrin Tuk|Pippinem]] i Samem. Po drodze hobbici natknęli się na jednego [[Nazgûl]]a, który ich nie zwęszył. Kilka chwil potem wyruszył on dalej, a zaniepokojeni hobbici po chwili rozmowy również poszli przed siebie. Nazgûl jednak nie pojawił się tylko raz. Późnej nocy spotkali kolejnego Upiora, który podobnie jak tamten ich nie zauważył i po krótkiej chwili ruszył dalej. Nie był to jednak koniec niespodzianek. Kolejne, co usłyszeli, to maszerujący [[elfowie]] z [[Gildor Inglorion|Gildorem]] na czele. Elf porozmawiał z trzema kompanami oraz dał im jedzenie i coś do picia. Po długich rozmowach Frodo powiedział Gildorowi o Nazgûlach. Następnie Gildor pozwolił przenocować hobbitom w otoczeniu elfów.
   
 
== Przekłady na język polski ==
 
== Przekłady na język polski ==

Aktualna wersja na dzień 22:42, 8 sty 2019

Trzech to już kompania (ang. Three is company) – trzeci rozdział Drużyny Pierścienia, pierwszego tomu książki Władca Pierścieni, autorstwa J.R.R. Tolkiena.

Treść rozdziału[]

Frodo postanowił wyruszyć w podróż razem z Samem w dniu swoich następnych urodzin. Do tego czasu nie działo się nic szczególnego. Gdy zbliżał się wyczekiwany dzień, hobbit sprzedał Bag End Lobelii oraz wydał pożegnalną ucztę dla swoich najbliższych przyjaciół.

Po uczcie w Bag End Meriadok Brandybuck wraz z Fredegarem Bolgerem wyruszył, by przygotować dom w Ustroni na przyjazd Froda. Frodo wyruszył parę dni później razem z Pippinem i Samem. Po drodze hobbici natknęli się na jednego Nazgûla, który ich nie zwęszył. Kilka chwil potem wyruszył on dalej, a zaniepokojeni hobbici po chwili rozmowy również poszli przed siebie. Nazgûl jednak nie pojawił się tylko raz. Późnej nocy spotkali kolejnego Upiora, który podobnie jak tamten ich nie zauważył i po krótkiej chwili ruszył dalej. Nie był to jednak koniec niespodzianek. Kolejne, co usłyszeli, to maszerujący elfowie z Gildorem na czele. Elf porozmawiał z trzema kompanami oraz dał im jedzenie i coś do picia. Po długich rozmowach Frodo powiedział Gildorowi o Nazgûlach. Następnie Gildor pozwolił przenocować hobbitom w otoczeniu elfów.

Przekłady na język polski[]

Poprzedni rozdział:
Cień przeszłości
Trzech to już kompania Następny rozdział:
Skrótem przez pieczarki