
Fëanor tworzy Silmarile
Silmarile i niepokoje wśród Ñoldorów – siódmy rozdział Quenty Silmarillion, wchodzącej w skład książki Silmarillion, napisanej przez J.R.R. Tolkiena i zredagowanej przez Christophera Tolkiena.
Treść rozdziału[]
Fëanor stworzył Silmarile – trzy wspaniałe klejnoty, promieniujące własnym światłem. Nikomu nie zdradził, z jakiej substancji wykonał kryształ osłaniający wewnętrzny ogień, który stworzył ze zmieszanego światła Dwóch Drzew Valinoru.
Jego dzieło wzbudzało zachwyt wszystkich mieszkańców Amanu, elfów i Valarów. Varda uświęciła je, sprawiając, że żadna zła istota nie mogła dotknąć Silmarilów bez oparzenia i uschnięcia. Gdy zobaczył je Melkor zapragnął posiadania klejnotów i od razu jego zazdrość i nienawiść do Fëanora wzrosła. Melkor zjednał sobie wielu elfów, szczególnie Ñoldorów. Rozpowiadał wśród nich kłamstwa tak umiejętnie, że zaczęli wierzyć, że sami je wysnuli z własnych myśli. Zaczęli myśleć, że Valarowie sprowadzili ich do Amanu z powodu zazdrości, żeby zapobiec świetności, do jakiej mogliby dojść elfowie w Śródziemiu. Melkor wyjawił im też, że ma przyjść na świat jeszcze śmiertelne plemię ludzi, czego Valarowie im nie powiedzieli.
Ñoldorowie zaczęli szemrać przeciwko Valarom. Między Fëanorem a jego przyrodnim bratem, Fingolfinem, zrodziła się zazdrość o władzę nad Ñoldorami. Fëanor zaczął jawnie buntować się przeciwko Valarom, mówił, że wyzwoli swój ród z poddaństwa. Fingolfin pospieszył do pałacu Finwëgo, swego ojca, i prosił o ukrócenie pychy Fëanora. Jednak ten wkroczył za nim w pełnym rynsztunku i groził mu, żeby nie przywłaszczał sobie miłości ojca i prawa do władzy.
Fëanora postawiono przed sądem Manwëgo wraz z innymi Ñoldorami. Po rozmowie z nimi zorientowano się, że to Melkor podburza elfów przeciwko Valarom. Tulkas więc natychmiast ruszył na poszukiwanie złoczyńcy, a Mandos skazał Fëanora na dwanaście lat wygnania z Tirionu. Zamieszkał w Formenos, gdzie przeniósł się też jego ojciec Finwë i siedmiu synów, i gdzie ukryte były Silmarile.
Melkor widząc, że jego zamiary zostały ujawnione, ukrywał się i podróżował pod postacią chmury zaćmiewając lekko światło Drzew. Jeszcze raz spróbował udać się do Fëanora i nakłonić go do opuszczenia Amanu. Odwiedził go i prawie zdołał go przekonać, ale gdy wspomniał o Silmarilach Fëanor zrozumiał, że Melkor ich pożąda i wyrzucił gościa.
Poprzedni rozdział: Fëanor i uwolnienie Melkora z oków |
Silmarile i niepokoje wśród Ñoldorów | Następny rozdział: Mrok nad Valinorem |