Powrót Túrina do Dor-lóminu (ang. The Return of Túrin to Dor-lómin) – dwunasty rozdział książki Dzieci Húrina, autorstwa J.R.R. Tolkiena.
Treść rozdziału[]
Túrin podróżował długo i śpiesznie, wraz z pierwszym mrozem dotarł nad rozlewiska Ivrin, stamtąd zaś do przełęczy prowadzących do Dor-lóminu. Ziemie jego ojca były opustoszałe, jedyni ludzie, których tu spotykał, posługiwali się chrapliwym językiem Easterlingów. Syn Húrina posuwał się ostrożnie, zakapturzony, aż w końcu dotarł do swojego starego domu – zastał go jednak zupełnie opuszczonego i splądrowanego. Wyczerpany drogą zaszedł do domu Broddy i tam poprosił o schronienie.
W domostwie pytał o nowiny, lecz nikt nie chciał z nim rozmawiać. Odpowiedział mu jedynie stary, kulawy mężczyzna, który ostrzegł młodzieńca, by ostrożnie posługiwał się dawnym językiem wśród Easterlingów. Starzec wyjaśnił Túrinowi, że Morwena i Niënor prześladowane przez najeźdźców opuściły Dor-lómin, a gdyby nie pomoc Aeriny, zmuszonej do ślubu przez Broddę, głodowałyby. Okazało się, że starym mężczyzną był sam Sador, który od razu poznał syna Húrina, kiedy ten zwrócił się do niego jego dawnym przydomkiem – Labadal. Sador powiedział Túrinowi, że o jego matce i siostrze więcej wie Aerina, ale pilnowana jest przez ludzi ze wschodu. Potomka rodu Hadora ogarnęła wściekłość i mimo ostrzeżeń Labadala, pewnym krokiem, roztrącając i powalając na ziemie zastępujących mu drogę Easterlingów, wkroczył do sali, gdzie przy stole siedział Brodda wraz z żoną i zażądał od niego możliwości porozmawiania z Aeriną.
Kobieta bała się odpowiadać na pytania syna Morweny, ten jednak nie ustępował. Zniecierpliwiony Brodda kazał wynieść się nieproszonemu gościowi. Wtedy Túrin sięgnął po Anglachel, chwycił Easterlinga z włosy i przyłożył mu miecz do gardła, grożąc, że go zabije. Aerina natychmiast wytłumaczyła mu, że Morwena wraz z córką uciekła do króla elfów, myśląc, że tam zastanie syna, a jej dom splądrował Brodda. Syn Húrina pojął, że został podstępnie oszukany przez Glaurunga i wpadł w furię – podniósł trzymanego w rękach Easterlinga i cisnął nim przez salę, łamiąc mu kark, po czym zabił trzech kolejnych ludzi. Widząc to, mieszkańcy Dor-lóminu sami rzucili się swoich oprawców, wszczynając bunt. Gniew opadł z Túrina. Resztkami sił przyczołgał się do niego ranny Sador, objął za kolana i kazał mu uciekać – o to samo poprosiła Aerina, która chciała, by Túrin odnalazł matkę, sama jednak pozostała w domu.
Syn Húrina uciekł wraz z częścią rebeliantów w stronę gór, a śnieg zacierał ich ślady. Gdy spojrzeli za siebie, dostrzeli, że, jak twierdził jeden z buntowników, Asgon, Aerina podpaliła dom Broddy. Uciekinierzy zaprowadzili Túrina do jaskini w górach, gdzie przeczekali śnieżycę, zaopatrzyli młodzieńca w prowiant, a następnie zaprowadzili na przełęcz prowadzącą do Doliny Sirionu. Tam pożegnali się, Asgon zaś powiedział, że teraz wilczy lud będzie jeszcze bardziej prześladował mieszkańców tych ziem.
Przekłady na język polski[]
- Agnieszki Sylwanowicz: Powrót Túrina do Dor-lóminu
Poprzedni rozdział: Upadek Nargothrondu |
Powrót Túrina do Dor-lóminu | Następny rozdział: Przybycie Túrina do Brethilu |