Czarna Brama się otwiera (ang. The Black Gate Opens) - dziesiąty rozdział piątej księgi Powrotu Króla w Władcy Pierścieni autorstwa J.R.R. Tolkiena.
Streszczenie rozdziału[]
Dwa dni po decyzji Kapitanów Zachodu o ataku na Mordor, armia Zachodu, liczące siedem tysięcy ludzi, wyruszyła do Krainy Cienia. Na prośbę Imrahila, niewielkie siły pozostały w Minas Tirith, aby bronić miasta. Chociaż ranny Merry nie mógł iść do bitwy, Pippin maszerował jako żołnierz Gondoru. Armia minęła Osgiliath i rozbiła obóz; jeźdźcy ruszyli naprzód, ale nie napotkali żadnych wrogich sił. Gdy armia zbliżyła się do Mordoru, Gandalf nakazał heroldom zadąć w trąby i ogłosić przybycie króla Gondoru. Wzburzenie i bezczelne wiwaty armii spotkały się z niewielką odpowiedzią Saurona, poza złowieszczą, czujną ciszą.
Drugiego dnia marszu armia została niemal zaatakowana przez silne siły orków, ale Aragorn i Kapitanowie powstrzymali zasadzkę. Kilku Nazgûli zaczęło latać nad ich głowami, podążając za postępami armii. Gdy armia Aragorna zbliżała się do Mordoru czwartego dnia, młodsi żołnierze zostali sparaliżowani strachem. Z litości Aragorn pozwolił im zawrócić, ale wielu postanowiło zostać. Szóstego dnia armia zbliżyła się do Morannon, Czarnej Bramy Mordoru, która była otoczona cuchnącymi kałużami błota i brudu. Aragorn rozmieścił swoją armię na dwóch wielkich wzgórzach.
Gandalf i Aragorn jechali w kierunku Morannonu z małą grupą, w tym Gimlim, Legolasem, Pippinem, Éomerem, Imrahilem i synami Elronda — przedstawicielami każdej z ras Śródziemia, które sprzeciwiały się Sauronowi. Poseł wezwał Saurona do wyjścia i poddania się sprawiedliwości Gondoru. Po długim okresie milczenia, Porucznik Mrocznej Wieży wyszedł z poselstwem żołnierzy w czarnych strojach. Był żywym człowiekiem, w wysokim hełmie i złym, a jego koń miał twarz jak czaszka, z ogniem płonącym w oczodołach i nozdrzach.
Rzecznik Saurona drwił z Aragorna i jego armii. Kiedy Gandalf go upomniał, Rzecznik wyciągnął z płaszcza mithrilową kolczugę Froda, miecz Sama i szary płaszcz elfów. Rzecznik poinformował zaniepokojonych kapitanów, że Sauron oszczędzi życie schwytanego hobbita-szpiega, jeśli zgodzą się na pewne warunki. Gandalf, z pokonanym wyrazem twarzy, zapytał o warunki. Rzecznik powiedział, że Gondor i jego sojusznicy nigdy nie mogą zaatakować Mordoru, że Gondor musi stać się lennikiem Mordoru i że odpowiedni kapitan z Mordoru będzie rządzić w Isengardzie nad Rohanem. Gandalf całkowicie odrzucił te warunki.
Rzecznik, upomniany przez Gandalfa, ogarnął strach. Odwrócił się i wycofał do Czarnej Bramy. Gdy to zrobił, zastępy Mordoru, znacznie większe od Gondoru, wylały się z Bramy. Rozbrzmiały bębny, zapłonęły ogniska, a słońce stało się czerwone. Wielka kompania brutalnych trolli górskich rzuciła się na kompanię Pippina. Jeden z trolli rzucił się na Beregonda, ale Pippin dźgnął trolla mieczem. Troll przewrócił się do przodu i zmiażdżył przestraszonego hobbita. Pippin zaczął tracić przytomność. Pożegnał się ze światem, ale gdy wszystko stało się ciemne, usłyszał wielki wrzask głosów krzyczących: „Nadlatują orły!”. W swoim oszołomionym stanie zastanawiał się, czy po prostu nie przypomina sobie opowieści Bilba o Bitwie Pięciu Armii. Księga V kończy się w tym miejscu.
Przekłady w języku polskim[]
- Maria Skibniewska: Czarna Brama się otwiera
- Maria i Cezary Frąc: Czarna Brama otwiera się
- Jerzy Łoziński: Czarna Brama staję otworem
| Poprzedni rozdział: Ostatnia narada |
Czarna Brama się otwiera | Następny rozdział: Wieża nad Cirith Ungol |