Noldorowie w Beleriandzie – piętnasty rozdział książki Silmarillion i części Quenta Silmarillion, napisanej przez J.R.R. Tolkiena, zredagowanej przez Christophera Tolkiena.
Treść rozdziału[]
Turgon przybywa to Tumladen, dzięki pomocy Ulma. Przez 52 lata potajemnie buduje wspaniałe miasto Gondolin w ukrytej dolinie pośród niezdobytych gór. Gdy jest gotowy wyruszyć, Ulmo poleca mu zostawić oręż, aby gdy w przyszłości przybędzie jego wysłannik, został rozpoznany. Elfowie znikają na 350 lat, doprowadzając Gondolin do rozkwitu.
Jednocześnie trwają prace w Nargothrondzie, a Galadriela przebywa w Doriacie. Meliana czuje, że skrywa ona tajemnicę, o której nie mówi. Pomimo pytań, Galadriela tylko nieznacznie napomyka o powodzie odejścia Ñoldorów z Valinoru. Powód jest jednak na tyle ważny, że Meliana postanawia powiedzieć o tym Thingolowi. Jednak Morgoth wykorzystuje sprawę i zaczyna rozszerzać pogłoski o bratobójstwie w Alqualondë. O sprawie dowiaduje się także Círdan. Gdy synowie Finarfina odwiedzają Doriath, król obarcza ich winą za zamordowanie Telerich w Valinorze. Nikt nie śmie się odezwać, aby nie zrzucić winy na innych, lecz Angrod nie wytrzymuje i rozgoryczony wyjawia całą prawdę i swoje cierpienia. Choć zrzuca z siebie osobistą odpowiedzialność, król zakazuje używania mowy ñoldorskiej, quenyi, w Doriacie, pod groźbą uznania winnym bratobójstwa.
Na końcu rozdziału jest mowa o przepowiedni Finroda, którą wypowiada, gdy Galadriela pyta go, czemu nie ma żony. Wyjawia, że jako wolny, będzie musiał wejść w głąb ciemności i straci wszystko, co ma. Dowiadujemy się też, że kochał Amarië ze szczepu Vanyarów.
Poprzedni rozdział: Beleriand i jego królestwa |
Ñoldorowie w Beleriandzie | Następny rozdział: Maeglin |